Choć jego barwa może kojarzyć się z lazurową wodą przy słonecznej plaży, błękitny politereftalan etylenu to najmniej pożądany przez recyklerów kolor wysortowywanych w naszym zakładzie opakowań PET. Co zatem dzieje się z plastikową butelką, gdy trafia za bramę Szadółek?
W tekście o wielowarstwowych tetrapakach przyszła pora na niebieskie morze plastiku. Barwiony na odcienie błękitu PET, czyli termoplastyczny polimer z grupy poliestrów to jedno z najpopularniejszych opakowań wody i soków. Powstający z ropy naftowej plastik ma sporo plusów. Jest lekki, mocny, szczelny i wytrzymały, co sprawia, że ułatwia procesy produkcyjne i transport. Minusem jest przede wszystkim fakt, że to produkt jednorazowego użytku, a ten niebieski praktycznie nie nadaje się do ponownego barwienia.
Tysiące ton
Statystyczny Polak wyrzuca około 100 butelek PET rocznie. Do naszego zakładu przywożone jest niemal 1000 ton zabarwionego na niebiesko odpadu rocznie, to tyle ile waży 7 dorosłych płetwali błękitnych, lub 150 afrykańskich słoni.
Selektywnie zebrane opakowania trafiają początkowo na taśmy nowoczesnej sortowni. Przechodząc przez kilkadziesiąt urządzeń, w tym separatorów optycznych, które dzielą strumień odpadów nie tylko ze względu na materiał, z jakiego są zbudowane, ale także kolor oraz dwie kabiny ręcznego sortowania. Opuszczając linię sortowniczą, butelki są perforowane (nakłuwane) i belowane, by na koniec trafić do magazynów.
Błękitny przemiał
Zbelowany materiał sprzedajemy do wyspecjalizowanych odbiorców zajmujących się dalszym przetwarzaniem odpadów. Ze względu na jakość wysortowany PET przerabia się na opakowania, folie, włókna, lub najmniej wartościowy odpad na miotły i artykuły gospodarstwa domowego. Najlepsza, kontrolowana i testowana, partia jest wykorzystywana w produkcji opakowań do żywności.
Proces recyklingu rozpoczyna rozbijanie przywiezionych bel i usunięcie spinających je drutów. Następnie doczyszcza się materiał, usuwając termokurczliwe etykiety i inne zabrudzenia. Oczyszczone odpady trafiają na tzw. młyn, gdzie są mielone, cięte i rozdzielane na pozostałości korków i tzw. płatek PET, a następnie ponownie oczyszczane.
Odpady dobrej jakości – tu liczy się przede wszystkim lepkość surowca – przerabiane są na regranulat. Proces granulacji polega na podgrzaniu, co powoduje stopienie materiału, następnie z masy przy pomocy matryc tworzy się długie nitki i tnie na drobne granulki. Gotowy regranulat jest chłodzony i suszony.
Gotowy materiał trafia do producentów, gdzie jest barwiony i następnie formowany.
Oszczędny rPET
Ponad 90 procent właściwie wysegregowanych butelek PET można odzyskać. Niestety każde kolejne wykorzystanie obniża wartość recyklatu. Odzysk surowca poza oszczędnością surowców pierwotnych powoduje także znacznie mniejsze zanieczyszczenia środowiska w procesie produkcyjnym.
Jedna tona przetworzonego surowca pozwala zaoszczędzić:
- Około 11 MWh energii elektrycznej, czyli roczne zapotrzebowanie na energię dwóch domów jednorodzinnych,
- Około 2 tony CO2, czyli tyle, co przejechanie ponad 20 tysięcy km samochodem osobowym,
- Ponad 650 litrów, około 5 wanien, wody.
4 zużyte butelki PET można przetworzyć w 3 nowe, z 6 stworzyć niewielką plastikową zabawkę, a z 35 polarową bluzę. Jeśli zobaczycie znak rPET na opakowaniu, oznacza to, że produkt jest w minimum 50 procentach stworzony z recyklatu opakowań. Takie serdecznie polecamy.
Niebieski do żółtego
Butelki PET powinny oczywiście trafić do żółtego pojemnika na odpady z tworzywa sztucznego. Najlepiej opróżnione, zgniecione i zakręcone. Odpowiednia segregacja pomaga ponownie wykorzystać plastik, który niewłaściwie wyrzucony rozkłada się kilkaset lat, a trafiając do domowych pieców, powoduje trujące dymy – więcej o temacie na blogu.
Segreguj, my zajmiemy się resztą.
Ps. Jeśli chcecie być naprawdę eko, zamiast jednorazowych butelek wybierzcie bidony. Jeśli jeszcze nie macie, serdecznie zapraszamy na nasze stoiska podczas miejskich imprez, mamy mnóstwo eko gadżetów do wygrania w ciekawych konkursach.
