Karnawał to dobra zabawa, uśmiech i brokat, duuużo brokatu! Jednak, pod tą połyskującą powierzchnią kryje się problem, którego rozmiary są mikroskopijne, a jego konsekwencje olbrzymie – mowa tu o mikroplastiku. Ten błyszczący materiał, długo uznawany za symbol luksusu, stał się poważnym grzechem przeciwko środowisku naturalnemu.
Mikroplastik = megaproblem
Mikroplastik to niewielkie cząsteczki plastiku, nieprzekraczające 5 mm, tak drobne, że potrafią przekroczyć wszelkie filtry i trafiać do mórz, jezior oraz rzek, zagrażając życiu morskich organizmów. Co więcej, spożywanie mikroplastiku może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, włączając w to ryzyko nowotworów i zaburzeń układu rozrodczego u ludzi.
Corocznie do ekosystemu trafia ponad 8 milionów ton mikroplastiku, którego znaczącą część stanowi właśnie brokat. Znajdziemy go nie tylko na ekstrawaganckich ubraniach czy ozdobach, ale również w kosmetykach.
Nowe regulacje UE
W świetle tych faktów, Unia Europejska przyjęła surowe regulacje mające na celu zahamowanie emisji mikroplastiku. Już od 15 października 2023 roku wprowadzono zakaz sprzedaży plastikowego brokatu na terenie Niemiec, a planowane jest rozszerzenie tej polityki na całą UE. Nie warto czekać na regulacje prawne, gdy na szali mamy dobro środowiska i zdrowie swoje oraz kolejnych pokoleń. Tym bardziej, że na rynku pojawia się coraz więcej alternatywnych, bezpiecznych dla środowiska rozwiązań. Warto więc kupując kosmetyki lub zabawki z brokatem, sprawdzić skład produktów i wybrać wersję ekologiczną.
Ekologiczne alternatywy
Biobrokat to przyjazna dla środowiska opcja, która stanowi alternatywę dla tradycyjnego, plastikowego lub metalowego brokatu. Składa się głównie z celulozy pozyskiwanej z zrównoważonych europejskich drzew eukaliptusowych. Jest całkowicie biodegradowalny, czyli ulega całkowitemu rozkładowi nie emitując przy okazji szkodliwych związków, co czyni go bezpiecznym dla nas i dla środowiska.
Zachowaj więc karnawałową radość, ale świętuj w blasku, który nie obciąża naszej planety.
