Technologia rusztowa jest najlepsza dla Gdańska – to główny wniosek debaty zorganizowanej przez Zakład Utylizacyjny (ZU) nw dniu 21 litopada br. W dyskusji wzięli udział wybitni eksperci, mieszkańcy, przedstawiciele Rady Interesariuszy ZU i władz miasta.
Trwa wdrażanie kluczowego projektu dla Trójmiasta i całego regionu – spalarni odpadów w Gdańsku-Szadółkach. Równolegle toczy się dyskusja wokół tej inwestycji. W trakcie spotkania eksperci porównywali oraz oceniali instalacje rusztowe i plazmowe.
Obecnie w toku jest postępowanie, które wyłoni projektanta, wykonawcę i operatora spalarni odpadów. Będzie to obiekt potencjalnie obsługujący aż 60 gmin. Elektrociepłownia na odpady z tzw. frakcji energetycznej stanie do 2020 roku na terenie Zakładu Utylizacyjnego (ZU). Uzyskana w tym celu decyzja środowiskowa akceptuje zastosowanie rusztowej technologii spalania z tzw. półsuchą metodą oczyszczania spalin. Rozwiązanie to jest jednak mocno negowane przez niektóre środowiska i osoby publiczn.
Technologia na kotle rusztowym jest absolutnym standardem na świecie. między innymi dlatego, że jest jedyną w pełni poznaną technologią. Niestety do dziś żyje swoim życiem mit, wedle którego spalarnie „kopcą”, czyli emitują poprzez komin szkodliwe substancje. Owszem – tak było, ale w latach 70. Dziś technologia jest tak zaawansowana, że pozwala wyeliminować przed emisją wszystkie szkodliwe substancje. potwierdzają to wyniki badań w wielu krajach europejskich – wyjaśniał prof. Adam Grochowalski z Politechniki Krakowskiej.
To stanowisko podzielał również prof. Tadeusz Pająk (Akademia Górniczo-Hutnicza), międzynarodowy autorytet w zakresie budowy instalacji do termicznego przekształcania odpadów. Ekspert przekonywał, że plazmowe technologie to wciąż wielki eksperyment, na który w Polsce nie możemy sobie pozwolić. – Niemcy próbowali je wprowadzić i zmarnowali na to kilka miliardów euro. Cała Europa buduje w technikach rusztowych.Istniejące spalarnie plazmowe są trzy – dwie w Japonii, jedna w Kanadzie. Oczywiście mówimy tu o spalarniach, które są używane w sposób ciągły i przetwarzają duże ilości odpadów – zapewniał prof. Pająk, przytaczając ponadto szereg innych argumentów dla pomorskiego projektu.
W podsumowaniu spotkania pojawił się postulat uruchomienia rozwiniętego monitoringu pracy spalarni (emisji zanieczyszczeń), który umożliwiłby codzienną społeczną kontrolę obiektu i jego operatora. Pomysł został podchwycony przez wiceprezydenta Gdańska Andrzeja Bojanowskiego, który zadeklarował, że na pewno zostanie on wdrożony.
Budowa spalarni w Gdańsku ma pochłonąć szacunkowo ok. 400 – 500 mln zł. Inwestycja przeszła proces konsultacji społecznych oraz oceny środowiskowej. Temat inwestycji jest nadal publicznie przybliżany i objaśniany. Przykładowo w listopadzie br. Rady Interesariuszy funkcjonująca przy ZU udała się do Bydgoszczy w celu zwiedzenia zaawansowanej budowy tamtejszej spalarni.
Poniżej link do relacji ze spotkania.